Słuchajcie ludziska xD Jedna z R5erek Izabela ma cudownego bloga <3
Za każdym razem prosi o 4 komy do rozdziału ale kiepsko to idzie.
Więc jak ktoś ma ochotę to niech przeczyta jej cudownego bloga i niech skomentuje <3
Dla Was to chwila, a dla nas blogerek to zaciesz na ryju (sorki za słownictwo :*) :D
Więc proszę komentujcie ile się da :D
Blog Izabeli
Pozderki :D
wtorek, 23 grudnia 2014
SMILE!!!
Jak już pewnie każdy wie R5 wystawiło nowy teledysk do piosenki Smile!!!
:DDDDDDDDDDDDD
Mam podjarke XDD
A jakby ktoś nie wiedział proszę oto to teledysk :D
A tu jest przeróbka teledysku, czyli jak to było naprawdę :D
Buźka :*
P.S. Jeszcze raz Wesołych Świąt :D <3 :*
Kocham Was <3
WESOŁYCH ŚWIĄT !!! :D
A więc nadszedł ten dzień, w którym w większości jesteśmy razem <3
A mianowicie to są piękne święta zwane Bożym Narodzeniem...
Boże Narodzenie to cudowny czas. Wszyscy już czekają na choinki blask. Na jej świeży zapach i kolorów moc. Na tę pierwszą gwiazdką w wigilijną noc.
Więc moi kochani życzę Wam aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, aby wszystkie dni w roku były tak piękne i szczęśliwe, jak ten wigilijny wieczór, by Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało, byście zawsze byli zdrowi, by problemy były z głowy, by się wiodło znakomicie, by wesołe było życie, aby od Sylwestra cały rok był ekstra, by marzenia się spełniały, by pieniążki kieszenie wasze wypchały, a uczucia nie znikały i z serduszek wypływały.
Po prostu WESOŁYCH ŚWIĄT !!! <3
Kocham Was :*
Buźka <3
sobota, 29 listopada 2014
Rozdział 2xTobias (Niezgodna, specjalnie dla Martyny)
*Oczami Rydel*
Jestem z małpami w sklepie po rzeczy na grilla, oczywiście Rocky i Ross od razu polecieli dział alkoholowy. A ja z Rikerem i Ellem poszliśmy na dział spożywczy. Ja prowadziłam wózek a chłopaki tylko do niego wrzucali pełno słodyczy i napojów, gdy my byliśmy w połowie alejki przyszli Rocky z Rossem i z skrzynką piwa i paroma butelkami wódki. Pewnie pomyślicie że chłopaki są jakimiś pijakami czy coś takiego, lecz raz czy dwa na rok nie zaszkodzi zabalować.
Gdy już wszystko mieliśmy ruszyliśmy do kasy. Wszystko kosztowało na 69$. Obładowani torbami ruszyliśmy do domu.
Chłopaki pomogli mi wszystko rozstawić. Dość szybko poszło, więc poszłam się szykować. Poszłam się wykąpać, ubrałam się tak:
Jestem z małpami w sklepie po rzeczy na grilla, oczywiście Rocky i Ross od razu polecieli dział alkoholowy. A ja z Rikerem i Ellem poszliśmy na dział spożywczy. Ja prowadziłam wózek a chłopaki tylko do niego wrzucali pełno słodyczy i napojów, gdy my byliśmy w połowie alejki przyszli Rocky z Rossem i z skrzynką piwa i paroma butelkami wódki. Pewnie pomyślicie że chłopaki są jakimiś pijakami czy coś takiego, lecz raz czy dwa na rok nie zaszkodzi zabalować.
Gdy już wszystko mieliśmy ruszyliśmy do kasy. Wszystko kosztowało na 69$. Obładowani torbami ruszyliśmy do domu.
Chłopaki pomogli mi wszystko rozstawić. Dość szybko poszło, więc poszłam się szykować. Poszłam się wykąpać, ubrałam się tak:
I zrobiłam taką fryzurę:
Całość wykończyłam takim makijażem:
Gdy zeszłam do chłopaków zauważyłam że Riker rozpalił już grilla, Ell, Rocky i Ross rozmawiali śmiejąc się a gdy weszłam:
-Rydel..wow...wyglądasz...wow-powiedział Ell jakby mu tchu zabrakło.
-Tak, tak słońce spokojnie, wdech i wydech-powiedziałam spokojnie.
-No właśnie Ell jakbyś na porodówce był-powiedział Rocky płacząc ze śmiechu.
-Może za jakiś czas np. za 2 lata będzie na porodówce i będzie odbierał poród-rechotał Riker.
-O tym można jeszcze pomyśleć, mamy jeszcze czas...-powiedziałam śmiejąc się.
W tym czasie zobaczyłam że dziewczyny wchodzą do naszego ogrodu.
*Oczami Natalii*
Właśnie weszłyśmy do ogrodu Lynchów..
-Hejka-powiedziałyśmy chórkiem.
-Oooo już jesteście-powiedział Riker podchodząc do Martyny i całując ją w policzek. Tak również zrobił Ross podchodząc do mnie i Rocky do Marty.
-No to może na dobry początek po piwku-zaproponował Ell.
-Słuchajcie ale my nie możemy-powiedziałam im.
-No ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi chyba nic nam się nie stanie - wyszczerzyła się Marta
-No ok.
Gdy każdy wypił Riker postawił na stół jedzenie z grilla, czyli: steki, kiełbaski, kaszanki, kukurydza, skrzydełka z kurczaka. Ja z dziewczynami wzięłyśmy po jednej kiełbasce i po kolbie kukurydzy. Jak to zjadłyśmy nie umiałyśmy się z miejsca ruszyć. A chłopaki zjedli wszystko co było i nie narzekali że ich brzuchy bolą to aż dziwne.
-Jezu chłopaki ile wy jecie-Martyna była pewna podziwu.
-Lata praktyki-powiedział Rocky.
-Ok, to może popływamy?-spytał Ross.
-Możemy, ale później-powiedziałam.
Po jakimś czasie postanowiłyśmy wejść do basenu, ściągnęłyśmy z siebie sukienki i poszłyśmy pływać.
Ja miałam taki strój:
Rydel taki:
Martyna taki:
A Marta taki:
Dobrze że każda z nas miała makijaż wodoodporny to się nie zmył.
Zaczęliśmy się kąpać, gdy nagle coś zaczęło się dymić i śmierdzieć, zauważyliśmy że Riker nie zagasił ognia na grillu a koło grilla leżała torba z węglem i ona też się zaczęła palić.
-Riker zrób coś!!!-krzyknęła Delly.
-Ok, lece po gaśnice-powiedział Riker wychodząc szybko z wody.
Riker szybko zgasił ogień i dalej poszedł się kąpać. A z racji tego że jesteśmy w cztery pary, a basen ma cztery kąty, to każda para poszła i inny kąt. Ja z Rossem, Ell z Delly, Riker z Martyną, a Rocky z Martą. Tam zaczęliśmy sobie rozmawiać.
*Oczami Rossa*
Poszedłem z Natalią w kąt (jezu jak to brzmi xD - od aut.) i zaczęliśmy sobie rozmawiać.
-Lubisz piec, gotować i wgl?-zapytałem
-Zależy dla kogo mam piec i gotować-uśmiechnęła się
-A jeśli miałabyś piec i gotować dla mnie?
-A niby czemu?
-No bo wiesz może kiedyś razem zamieszkamy..., nic nie wiadomo.
-Jak dla Ciebie to z wielką chęcią :)
-A lubisz dzieci?
-Ja kocham dzieci, są takie słodkie :)
-No to świetnie się składa :D
-A czemu?
-Bo kiedyś będziesz chciała mieć je ze mną :D
-A kto Ci niby tak powiedział ? xD
-Męska intuicja ;)
-Taa męska... chyba chłopieńca intuicja ..
-Sądzisz że jestem mało męski?!-oburzyłem się
-Co?! Nie! Jesteś bardzo męski. Taki mały mężczyzna :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ta dam !!! Jest rozdział 8, jakby ktoś nie zaczaił o co chodzi. Jak ktoś nie rozumie to już tłumaczę: w książce i filmie pt. ,,Niezgodna" jest chłopak który się nazywa Tobias czyli Cztery, a ze względu na to że Martyna ma świra na jego punkcie no to ten rozdział dedykuje jej :*
Dobranoc :*
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
sobota, 8 listopada 2014
Rozdział 7
*Oczami Natalii*
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Kiedy się już obudziłam zobaczyłam Rossa, ja byłam wtulona w niego, jego blond włosy jeszcze nie wyschły, grzywka wpadała na jego zamknięte oczy... wyglądał cudownie. Był słodki, przystojny, ma piękne brązowe oczy (lecz teraz zamknięte) i ma cudowną blond czuprynę <3 Chyba się zakochałam, tak fakt wcześniej go kochałam ale jak osobę która jest gwiazdą i nigdy by się ze mną nie umówiła. Ale teraz kocham go zupełnie inaczej. Po paru minutach Ross się obudził, podczas gdy ja wstawałam z łóżka.
-Już wstałaś? Dobrze się już czujesz? - zapytał Ross
-No wstałam :) wszystko jest w jak najlepszym porządku :) dobra idę do łazienki się przebrać.
-Ok, ja też idę się przebrać
Poszłam do łazienki, ubrałam się, poprawiłam fryzurę i makijaż i po ok. 10 minutach wyszłam.
Gdy weszłam do pokoju Rossa, zauważyłam że blondyn siedzi na łóżku i gra na gitarze.
-Co takiego pięknego grasz ? - usiadłam koło niego.
-Taką jesteś R5er że nie wiesz co gram???-oj tam, oj tam- no przecież żartuje-powiedział Ross.
-Aaaa chyba wiem czy to If I Can't Be with You?
-No tak :) A ty wgl potrafisz grać na gitarze?
-Potrafie grać na: basie, keybordzie, perkusji, gitarze elektryczne, akustycznej, skrzypcach, fortepianie, wiolonczeli, ukulelach, trąbce i to chyba tyle.-Ross z wystawionymi gałkami ocznymi i otwartą buzią się mi przyglądał ze zdziwieniem.
-Woooow :o
-Przecież Ty też umiesz grać na tych instrumentach to skąd takie zdziwienie ?
-A tak jakoś .
-Aha ok :)
-A Marta i Martyna potrafią na czymś grać?
-Tak na nerwach :D
-Hahahaha spoko a jeśli chodzi o instrument?
-Marta na trąbce i saksofonie, a Martyna na gitarze, wszystkie śpiewamy. Chodziłyśmy przez jakiś czas do szkoły muzyczno-tanecznej.
-Oooo to tańczyć też potrafisz no to genialnie :D
-No, jeszcze z dziewczynami chodziłam na zajęcia z gimnastyki:)
-Gdzie Ty byłaś przez całe moje życie??
-Siedziałam na kanapie i oglądałam Cię w telewizji :)
-A ja Cię przez telewizor nie mogłem zobaczyć :(
-Nie smutaj ;)
-Idziemy do reszty?
-No chodźmy.
[***]
-Co porabiacie? - spytałam się reszty
-Ooo już wstaliście :) - uśmiechnęła się Marta.
-No jak widać - powiedział Ross.
-Dobra co robicie?
-Listę zakupów bo zamierzamy dzisiaj zrobić grilla, no i oczywiście wy macie przyjść bez żadnego ale :) - powiedział Riker spoglądając na Martyne.
-Ok to my pójdziemy do domu się przygotować a wy jeździe na zakupy. To o której mamy u was być? - zapytałam.
-Ok. 20 ;)
-Ok. To my zmykamy do domu :)
-Ok. Do zobaczenia.
*W drodze do domu*
-No to gadaj jak ich poznałaś? - powiedziała Marta
-No normalnie sobie szłam w galerii i Ross na mnie wpadł ja na niego on wylał swoją kawę na moją sukienkę no i mnie zaprosił w ramach rekompensaty na kolacje :)
-Ej dziewczyny prawda że Riker jest super przystojny?-zapytała Martyna jakby z innego świata.
-Uuuu ktoś tu chyba się zakochał-powiedziała szczęśliwa Marta.
-Tak powiedziała ta która się zakochała w Rockym xD -powiedziałam
-Tak powiedziała ta która się zakochała w Rossie - powiedziała Marta.
-Hahahahaha-zaczełyśmy się śmiać.
W tym momencie doszłyśmy do domu. Weszłyśmy i od razu każda poszła do swojej łazienki wziąć prysznic i zacząć się szykować. Po 15 minutach wykąpałyśmy się i po 50 minutach byłyśmy gotowe. Ja miałam na sobie to:
Marta to:
A Martyna to:
Wszystkie kochamy trampki więc każda z nas postanowiła założyć trampki. Lecz ja szpilkami czy koturnami nie gardze <3 Też je kocham <3 Tak przygotowane wyszłyśmy z domu. Nie zdążyłyśmy wyjść kiedy Martyna dostała sms-a od Rikera (nie mam pojęcia kiedy oni wymienili się numerami) żebyśmy zabrały jeszcze rzeczy na noc bo najprawdopodobniej zostaniemy u nich na noc. Więc się wróciłyśmy i wzięłyśmy potrzebne rzeczy takie jak: pidżama, szczotka do włosów, szczoteczka do zębów, pasta do zębów, bielizna na zmianę, kosmetyki itp.
Ja miałam taką pidżamę:
Martyna taką:
A Marta taką:
Tak przygotowane ruszyłyśmy do Lynchów.
*W tym samym czasie u Lynchów*
-Dobra jedziemy czy nie? - spytał znudzony Ross.
-No już przecież w sklepie muszę jakoś wyglądać-odpowiedziała Rydel.
-Ale słonko my jedziemy tylko do sklepu-wtrącił się Ell
-No dobra już jestem gotowa to możemy jechać.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Kiedy się już obudziłam zobaczyłam Rossa, ja byłam wtulona w niego, jego blond włosy jeszcze nie wyschły, grzywka wpadała na jego zamknięte oczy... wyglądał cudownie. Był słodki, przystojny, ma piękne brązowe oczy (lecz teraz zamknięte) i ma cudowną blond czuprynę <3 Chyba się zakochałam, tak fakt wcześniej go kochałam ale jak osobę która jest gwiazdą i nigdy by się ze mną nie umówiła. Ale teraz kocham go zupełnie inaczej. Po paru minutach Ross się obudził, podczas gdy ja wstawałam z łóżka.
-Już wstałaś? Dobrze się już czujesz? - zapytał Ross
-No wstałam :) wszystko jest w jak najlepszym porządku :) dobra idę do łazienki się przebrać.
-Ok, ja też idę się przebrać
Poszłam do łazienki, ubrałam się, poprawiłam fryzurę i makijaż i po ok. 10 minutach wyszłam.
Gdy weszłam do pokoju Rossa, zauważyłam że blondyn siedzi na łóżku i gra na gitarze.
-Co takiego pięknego grasz ? - usiadłam koło niego.
-Taką jesteś R5er że nie wiesz co gram???-oj tam, oj tam- no przecież żartuje-powiedział Ross.
-Aaaa chyba wiem czy to If I Can't Be with You?
-No tak :) A ty wgl potrafisz grać na gitarze?
-Potrafie grać na: basie, keybordzie, perkusji, gitarze elektryczne, akustycznej, skrzypcach, fortepianie, wiolonczeli, ukulelach, trąbce i to chyba tyle.-Ross z wystawionymi gałkami ocznymi i otwartą buzią się mi przyglądał ze zdziwieniem.
-Woooow :o
-Przecież Ty też umiesz grać na tych instrumentach to skąd takie zdziwienie ?
-A tak jakoś .
-Aha ok :)
-A Marta i Martyna potrafią na czymś grać?
-Tak na nerwach :D
-Hahahaha spoko a jeśli chodzi o instrument?
-Marta na trąbce i saksofonie, a Martyna na gitarze, wszystkie śpiewamy. Chodziłyśmy przez jakiś czas do szkoły muzyczno-tanecznej.
-Oooo to tańczyć też potrafisz no to genialnie :D
-No, jeszcze z dziewczynami chodziłam na zajęcia z gimnastyki:)
-Gdzie Ty byłaś przez całe moje życie??
-Siedziałam na kanapie i oglądałam Cię w telewizji :)
-A ja Cię przez telewizor nie mogłem zobaczyć :(
-Nie smutaj ;)
-Idziemy do reszty?
-No chodźmy.
[***]
-Co porabiacie? - spytałam się reszty
-Ooo już wstaliście :) - uśmiechnęła się Marta.
-No jak widać - powiedział Ross.
-Dobra co robicie?
-Listę zakupów bo zamierzamy dzisiaj zrobić grilla, no i oczywiście wy macie przyjść bez żadnego ale :) - powiedział Riker spoglądając na Martyne.
-Ok to my pójdziemy do domu się przygotować a wy jeździe na zakupy. To o której mamy u was być? - zapytałam.
-Ok. 20 ;)
-Ok. To my zmykamy do domu :)
-Ok. Do zobaczenia.
*W drodze do domu*
-No to gadaj jak ich poznałaś? - powiedziała Marta
-No normalnie sobie szłam w galerii i Ross na mnie wpadł ja na niego on wylał swoją kawę na moją sukienkę no i mnie zaprosił w ramach rekompensaty na kolacje :)
-Ej dziewczyny prawda że Riker jest super przystojny?-zapytała Martyna jakby z innego świata.
-Uuuu ktoś tu chyba się zakochał-powiedziała szczęśliwa Marta.
-Tak powiedziała ta która się zakochała w Rockym xD -powiedziałam
-Tak powiedziała ta która się zakochała w Rossie - powiedziała Marta.
-Hahahahaha-zaczełyśmy się śmiać.
W tym momencie doszłyśmy do domu. Weszłyśmy i od razu każda poszła do swojej łazienki wziąć prysznic i zacząć się szykować. Po 15 minutach wykąpałyśmy się i po 50 minutach byłyśmy gotowe. Ja miałam na sobie to:
Marta to:
A Martyna to:
Wszystkie kochamy trampki więc każda z nas postanowiła założyć trampki. Lecz ja szpilkami czy koturnami nie gardze <3 Też je kocham <3 Tak przygotowane wyszłyśmy z domu. Nie zdążyłyśmy wyjść kiedy Martyna dostała sms-a od Rikera (nie mam pojęcia kiedy oni wymienili się numerami) żebyśmy zabrały jeszcze rzeczy na noc bo najprawdopodobniej zostaniemy u nich na noc. Więc się wróciłyśmy i wzięłyśmy potrzebne rzeczy takie jak: pidżama, szczotka do włosów, szczoteczka do zębów, pasta do zębów, bielizna na zmianę, kosmetyki itp.
Ja miałam taką pidżamę:
Martyna taką:
A Marta taką:
Tak przygotowane ruszyłyśmy do Lynchów.
*W tym samym czasie u Lynchów*
-Dobra jedziemy czy nie? - spytał znudzony Ross.
-No już przecież w sklepie muszę jakoś wyglądać-odpowiedziała Rydel.
-Ale słonko my jedziemy tylko do sklepu-wtrącił się Ell
-No dobra już jestem gotowa to możemy jechać.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny rozdział. Nudny wiem, ale co ja poradzę. Co zrobisz... nic nie zrobisz.
Jagoda Kudlińska jeśli to przeczytasz to dobrze jeśli nie to trudno ale wiedz że Cię kocham <3 (nie dosłownie.
Buźka :**
czwartek, 30 października 2014
Rozdział 6
*Oczami Natalii*
Dobra trochę się boje tej butelki z
dziewczynami one naprawdę mają różne GŁUPIE pomysły.No ale może że są w towarzystwie R5 może się opanują.
-Dobra to ja kręce- powiedziałam .
-Ok.
Wypadło na Rikera.
-No to pytanie czy wyzwanie?-zapytałam
-Aaaa dawaj pytanie.-odpowiedział zmieszany.
-No to może powiedz która z dziewczyn Ci się najbardziej poboda ?-nie umiałam nic wymyślić.
-Yyy... no... eee... chyba Martyna-powiedział półgłosem, ale i tak każdy usłyszał. Czyżby kroił się romansik ? Martyna się BARDZO zarumieniła.
-Dobra kręć.
Gdy Riker już zakręcił wypadło na Ella.
-No Ell pytanie czy wyzwanie?-spytał Riker.
-No dobra wyzwanie.-odpowiedział Ell.
-Yyyyyy może no nie wiem... zaraz... jeszcze moment... wiem !!! Musisz przykleić sobie podpaskę na czoło, wyjść przed dom i obiec do 3 razy krzycząc że masz orgazm !!! Hahahahahahahaah!!!!!!-no ładnie sobie Riker wymyślił.
-ŻE CO?!!!!!!!
-No to dawaj Ell, to tylko zabawa.
-No dobra...
-Delly pożyczysz mi podpaskę? - zapytał Delly
-No wiesz kotku nigdy nie myślałam że Ty mnie będziesz o to prosił ale dobra - powiedziała ze śmiechem Delly
Po tym Delly i Ell poszli do pokoju Rydel. Minęło nie więcej niż 2 minuty i oboje wrócili tylko Ell miał podpaskę na czole xD .
-Ha ha ha bardzo śmieszne...-powiedział zmieszany Ell
-No dobra chodźcie wszyscy musimy to zobaczyć - powiedział zwijając się ze śmiechu
-Ej Rik weź to nagraj - powiedziałam szeptem do Rikera.
Riker niezauważalnie wyciągnął telefon z kieszeni i zaczął to nagrywać. Podczas gdy Riker nagrywał, Ell biegał do około domu, reszta zwijała się ze śmiechu, Martyna śmiała się tym samym przytulając się do Rikera tak samo Marta tylko że do Rockyego.
-No dobra wykonane-powiedział zdyszany Ell.
-No to może przyniesiemy rzeczy tutaj, jest taka ładna pogoda ? Byśmy się wszyscy wykąpali w basenie? - spytała z nadzieją Rydel.
-Czemu nie :D- uśmiechnął się Ross.-Wszyscy za?
-No tak-powiedzieliśmy chórem.
-Ok. To chodźmy po te nasze rzeczy i zaraz wrócimy. To może pójdę z dziewczynami, a wy przygotujcie powoli basen? - zwróciła się do chłopaków Del.
-Oki.
-No to dziewczyny chodźmy :)
Poszłyśmy do domu, położyłyśmy na tackę wszystkie szklanki. Ja wzięłam dzbanek z lemoniadą, Marta dzbanek z sokiem, Martyna dzbanek z colą, a Del tackę ze szklankami. I poszłyśmy przed dom. Chłopcy już się kąpali w basenie.
-A my to co ?! - Marta udawała obrażoną.
-Ale Marta my nie mamy strojów do kąpieli.-powiedziałam Marcie.
-No faktycznie, może chodźmy do góry, do mojego pokoju, mam masę strój, więc sobie wybierzecie z mojej kolekcji która liczy ok. 40 strojów? Połowa z nich jest jeszcze nie używana. Co wy na to? - spytała nas Rydel.
-No spoczko-każda się uśmiechnęła.
-Ok, to chłopaki mi zaraz wracamy.
-Ok.
*Oczami Rossa*
No dobra dziewczyny są już na górze z 25 minut. Oo już przyszły.
-Bożeeee co tak długo???-spytał Ell.
-Dobra nie marudź-powiedziała Natalia
-Ok to chodźcie do wody - powiedziałem z uśmiechem.
-Ok. Ale woda jest ciepła? Jaka tu jest głębokość? - powiedziała szybko Natalia.
-Woda jest cieplutka, a głębokość to ok. 1.50 m, więc się nie utopisz, a jak już to ja Cię będę ratował.
-Dziękuje Ty mój prywatny ratowniku - uśmiechnęła się trzepocząc rzęsami. Tak pięknie przy tym wyglądała.
Dziewczyny weszły i od razu zabrałem Natalię na dno, Riker i Rocky zrobili tak samo tylko że z Martyną i Martą. Każdy umiał patrzeć w wodzie. Zaczęliśmy śmiać się pod wodą, lecz MOJA Natalia się zaksztusiła się wodą. I zaczęła tracić przytomność, każdy wyszedł z wody, ja zabrałem Natalię na ręce i wyciągnąłem ją z wody. Rydel jak to Rydel zaczęła panikować. I co tu teraz zrobić?
-No Ross zrób coś!-krzyknęła moja siostra razem z Martyną i Martą .
-Ross zrób usta usta!!!-krzyknął mój najstarszy brat.
-OK OK już robię
Po wykonaniu wszystkich czynności złączyłem moje usta z ustami Natalii. Musiała mieć błyszczyk wodo-odporny po jej usta miały smak truskawki. Zaczęła oddychać więc oderwałem swoje usta od jej słodkich ust. Ocknęła się. Jak dobrze.
-Kim jesteście?-spytała Natalia. Czyżby... o nie!! Straciła pamięć.
Wszyscy zamarli.
-Żartuje, szkoda że nie widzieliście swoich min-powiedziała słaba lecz z uśmiechem na twarzy.
-Boziuuu Natka ale nas wystraszyłaś-powiedziała Marta, jakby kamień spadł jej z serca.
-Ok. Ja Cię może zaniosę do mnie do pokoju to odpoczniesz. - zaproponowałem jej.
-Ok. - tak myślałem że się zgodzi.
Wziąłem ją na ręce i poszedłem do swojego pokoju, tam położyłem ją na łóżku i momentalnie usnęła. Mi też spać się zachciało więc najpierw przykryłem dziewczynę kocem, a potem sam położyłem się obok niej. Obiąłem ją ręką i przytuliłem do siebie. Momentalnie zasnąłem tak jak moja księżniczka.
*Oczami Marty*
-Nie żeby coś ale długo ich nie ma-powiedziałam do wszystkich.
-No fakt, może chodź sprawdzimy co oni tam robią?-spytał mnie Rocky
-No dobrze :)
Poszliśmy do pokoju Rossa, wchodzimy patrzymy a tam nasze gołąbeczki śpią u Rossa w łóżku i się przytulają... nie, nie ja nie wnikam.
-Może ich nie budźmy-powiedziałam szeptem do Rockyego.
-No chodź na ogródek-odpowiedział mi Rocky.
-Ok.
[***]
-No i co oni tam RAZEM robią?-spytał Rik
-Śpią.
-Jak to śpią?
-No normalnie wtuleni w siebie śpią u Rossa w pokoju.
-Ahaaaaa nie wnikamy ;D
Dobra trochę się boje tej butelki z
dziewczynami one naprawdę mają różne GŁUPIE pomysły.No ale może że są w towarzystwie R5 może się opanują.
-Dobra to ja kręce- powiedziałam .
-Ok.
Wypadło na Rikera.
-No to pytanie czy wyzwanie?-zapytałam
-Aaaa dawaj pytanie.-odpowiedział zmieszany.
-No to może powiedz która z dziewczyn Ci się najbardziej poboda ?-nie umiałam nic wymyślić.
-Yyy... no... eee... chyba Martyna-powiedział półgłosem, ale i tak każdy usłyszał. Czyżby kroił się romansik ? Martyna się BARDZO zarumieniła.
-Dobra kręć.
Gdy Riker już zakręcił wypadło na Ella.
-No Ell pytanie czy wyzwanie?-spytał Riker.
-No dobra wyzwanie.-odpowiedział Ell.
-Yyyyyy może no nie wiem... zaraz... jeszcze moment... wiem !!! Musisz przykleić sobie podpaskę na czoło, wyjść przed dom i obiec do 3 razy krzycząc że masz orgazm !!! Hahahahahahahaah!!!!!!-no ładnie sobie Riker wymyślił.
-ŻE CO?!!!!!!!
-No to dawaj Ell, to tylko zabawa.
-No dobra...
-Delly pożyczysz mi podpaskę? - zapytał Delly
-No wiesz kotku nigdy nie myślałam że Ty mnie będziesz o to prosił ale dobra - powiedziała ze śmiechem Delly
Po tym Delly i Ell poszli do pokoju Rydel. Minęło nie więcej niż 2 minuty i oboje wrócili tylko Ell miał podpaskę na czole xD .
-Ha ha ha bardzo śmieszne...-powiedział zmieszany Ell
-No dobra chodźcie wszyscy musimy to zobaczyć - powiedział zwijając się ze śmiechu
-Ej Rik weź to nagraj - powiedziałam szeptem do Rikera.
Riker niezauważalnie wyciągnął telefon z kieszeni i zaczął to nagrywać. Podczas gdy Riker nagrywał, Ell biegał do około domu, reszta zwijała się ze śmiechu, Martyna śmiała się tym samym przytulając się do Rikera tak samo Marta tylko że do Rockyego.
-No dobra wykonane-powiedział zdyszany Ell.
-No to może przyniesiemy rzeczy tutaj, jest taka ładna pogoda ? Byśmy się wszyscy wykąpali w basenie? - spytała z nadzieją Rydel.
-Czemu nie :D- uśmiechnął się Ross.-Wszyscy za?
-No tak-powiedzieliśmy chórem.
-Ok. To chodźmy po te nasze rzeczy i zaraz wrócimy. To może pójdę z dziewczynami, a wy przygotujcie powoli basen? - zwróciła się do chłopaków Del.
-Oki.
-No to dziewczyny chodźmy :)
Poszłyśmy do domu, położyłyśmy na tackę wszystkie szklanki. Ja wzięłam dzbanek z lemoniadą, Marta dzbanek z sokiem, Martyna dzbanek z colą, a Del tackę ze szklankami. I poszłyśmy przed dom. Chłopcy już się kąpali w basenie.
-A my to co ?! - Marta udawała obrażoną.
-Ale Marta my nie mamy strojów do kąpieli.-powiedziałam Marcie.
-No faktycznie, może chodźmy do góry, do mojego pokoju, mam masę strój, więc sobie wybierzecie z mojej kolekcji która liczy ok. 40 strojów? Połowa z nich jest jeszcze nie używana. Co wy na to? - spytała nas Rydel.
-No spoczko-każda się uśmiechnęła.
-Ok, to chłopaki mi zaraz wracamy.
-Ok.
*Oczami Rossa*
No dobra dziewczyny są już na górze z 25 minut. Oo już przyszły.
-Bożeeee co tak długo???-spytał Ell.
-Dobra nie marudź-powiedziała Natalia
-Ok to chodźcie do wody - powiedziałem z uśmiechem.
-Ok. Ale woda jest ciepła? Jaka tu jest głębokość? - powiedziała szybko Natalia.
-Woda jest cieplutka, a głębokość to ok. 1.50 m, więc się nie utopisz, a jak już to ja Cię będę ratował.
-Dziękuje Ty mój prywatny ratowniku - uśmiechnęła się trzepocząc rzęsami. Tak pięknie przy tym wyglądała.
Dziewczyny weszły i od razu zabrałem Natalię na dno, Riker i Rocky zrobili tak samo tylko że z Martyną i Martą. Każdy umiał patrzeć w wodzie. Zaczęliśmy śmiać się pod wodą, lecz MOJA Natalia się zaksztusiła się wodą. I zaczęła tracić przytomność, każdy wyszedł z wody, ja zabrałem Natalię na ręce i wyciągnąłem ją z wody. Rydel jak to Rydel zaczęła panikować. I co tu teraz zrobić?
-No Ross zrób coś!-krzyknęła moja siostra razem z Martyną i Martą .
-Ross zrób usta usta!!!-krzyknął mój najstarszy brat.
-OK OK już robię
Po wykonaniu wszystkich czynności złączyłem moje usta z ustami Natalii. Musiała mieć błyszczyk wodo-odporny po jej usta miały smak truskawki. Zaczęła oddychać więc oderwałem swoje usta od jej słodkich ust. Ocknęła się. Jak dobrze.
-Kim jesteście?-spytała Natalia. Czyżby... o nie!! Straciła pamięć.
Wszyscy zamarli.
-Żartuje, szkoda że nie widzieliście swoich min-powiedziała słaba lecz z uśmiechem na twarzy.
-Boziuuu Natka ale nas wystraszyłaś-powiedziała Marta, jakby kamień spadł jej z serca.
-Ok. Ja Cię może zaniosę do mnie do pokoju to odpoczniesz. - zaproponowałem jej.
-Ok. - tak myślałem że się zgodzi.
Wziąłem ją na ręce i poszedłem do swojego pokoju, tam położyłem ją na łóżku i momentalnie usnęła. Mi też spać się zachciało więc najpierw przykryłem dziewczynę kocem, a potem sam położyłem się obok niej. Obiąłem ją ręką i przytuliłem do siebie. Momentalnie zasnąłem tak jak moja księżniczka.
*Oczami Marty*
-Nie żeby coś ale długo ich nie ma-powiedziałam do wszystkich.
-No fakt, może chodź sprawdzimy co oni tam robią?-spytał mnie Rocky
-No dobrze :)
Poszliśmy do pokoju Rossa, wchodzimy patrzymy a tam nasze gołąbeczki śpią u Rossa w łóżku i się przytulają... nie, nie ja nie wnikam.
-Może ich nie budźmy-powiedziałam szeptem do Rockyego.
-No chodź na ogródek-odpowiedział mi Rocky.
-Ok.
[***]
-No i co oni tam RAZEM robią?-spytał Rik
-Śpią.
-Jak to śpią?
-No normalnie wtuleni w siebie śpią u Rossa w pokoju.
-Ahaaaaa nie wnikamy ;D
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejo :* Wróciłam.. próbowałam napisać długi rozdział i sensowny, ale nie wiem czy mi wyszło. Sami oceńcie :*
Rozdział dedykuje:
-Darii Włodarczak-Lynch <3
-Klaudii Tomaszewskiej
wtorek, 14 października 2014
Rozdział 5
*W tamtym rozdziale*
Nie wiem czemu ale nie mogę się doczekać kiedy przyjdą te przyjaciółki Natalii.
*Dzwonek do drzwi* to pewnie one.
-To ja otworze-szybko wstałem i pobiegłem do drzwi. Otworzyłem i...
*Oczami Rockyego*
Otworzyłem i w zamian dostałem ogrooooomnyyyyy pisk z czego się trochę ucieszyłem, zanim się obejrzałem
Natalia pojawiła się obok mnie.
-Oooo w końcu jesteście - ucieszyła się Natalia.
-Natalia jak Ty tu trafiłaś ?!!! - spytała jedna z dziewczyn (jeszcze nie znam ich imion) która mi się spodobała.
-Potem wam wszystko opowiem, ale dobra Rocky to jest Marta i Martyna, Marta, Martyna to jest Rocky-
przedstawiła nas Natalia.
-Przecież my go znamy!!!-powiedziała Marta.
-No ale on nie zna was-uśmiechnęła się Natalia.
-Dobra chodźcie-zaprosiłem je do środka.
*Oczami Marty*
Nie mogę uwierzyć że to ROCKY LYNCH!!!!!!!!!!! Tak to on i nie mogę uwierzyć że najprawdopodobniej zaraz
poznam resztę R5 !!!!
Rocky z Natalią zaprowadzili nas do salonu, gdzie ujrzałyśmy całe R5.
-A więc Marta, Martyna to jest Riker, Ross, Rydel, i Ratliff. Rockyego już znacie. Riker, Ross, Rydel, Ratliff to
Marta i Martyna moje przyjaciółki z Polski-przedstawiła nas Natalia
-O boże Natalia jak Ty ich poznałaś ?!!!! -wydarłam się .
-Powiem wam tylko tyle: Ross, galeria, kawa, moja uplamiona sukienka, wpadanie na siebie.. mówi wam to coś? - chyba wiem o co chodzi .
-No chyba wiem o co Ci chodzi-Martyna się w końcu odezwała.
-Dobra nie będziemy tak stać w korytarzu chodźmy do salonu-zaproponował Ross.
-Ok.-powiedzieliśmy wszyscy chórem.
*Oczami Martyny*
Zawsze jak Natalia albo Marta mi pokazywali R5 chciało mi się czasami wymiotować ale gdy zobaczyłam ich na żywo zatkało mnie. Riker był z nich wszystkich najprzystojniejszy i od razu wpadł mi w oko. Ale jeszcze ciekawe jak u niego z charakterem...
Lubię gdy chłopak jest romantyczny, spokojny ale gdy trzeba być twardym jest twardy i umie mnie obronić, odpowiedzialny, z dobrym poczuciem humoru. Wydaje mi się że Riker jest dokładnie taki.
-No to może jak my już zaczęliśmy grać w tą butelkę to może dokończymy?-spytał Ratliff.
-Dobra tylko pójdę po szklanki dla dziewczyn-powiedziała Rydel.
-To może opowiecie coś o sobie?-spytał Rocky
-A więc tak ja mam 15 lat, jestem przyjaciółką Natalii, pochodzę z Polski a dokładnie z Warszawy, uwielbiam książkę ,,Niezgodna", nigdy nie miałam chłopaka.-opowiedziałam o sobie.
-Ja wszystko tak jak Martyna ale nie mam takiego świra na punkcie ,,Niezgodnej" , ale lubię tą książkę, kocham Pamiętniki Wampirów i oczywiście R5 :D, miałam chłopaka w przedszkolu :)-powiedziała o sobie Marta.
-Dobra jestem-przyszła Rydel.
Nie wiem czemu ale nie mogę się doczekać kiedy przyjdą te przyjaciółki Natalii.
*Dzwonek do drzwi* to pewnie one.
-To ja otworze-szybko wstałem i pobiegłem do drzwi. Otworzyłem i...
*Oczami Rockyego*
Otworzyłem i w zamian dostałem ogrooooomnyyyyy pisk z czego się trochę ucieszyłem, zanim się obejrzałem
Natalia pojawiła się obok mnie.
-Oooo w końcu jesteście - ucieszyła się Natalia.
-Natalia jak Ty tu trafiłaś ?!!! - spytała jedna z dziewczyn (jeszcze nie znam ich imion) która mi się spodobała.
-Potem wam wszystko opowiem, ale dobra Rocky to jest Marta i Martyna, Marta, Martyna to jest Rocky-
przedstawiła nas Natalia.
-Przecież my go znamy!!!-powiedziała Marta.
-No ale on nie zna was-uśmiechnęła się Natalia.
-Dobra chodźcie-zaprosiłem je do środka.
*Oczami Marty*
Nie mogę uwierzyć że to ROCKY LYNCH!!!!!!!!!!! Tak to on i nie mogę uwierzyć że najprawdopodobniej zaraz
poznam resztę R5 !!!!
Rocky z Natalią zaprowadzili nas do salonu, gdzie ujrzałyśmy całe R5.
-A więc Marta, Martyna to jest Riker, Ross, Rydel, i Ratliff. Rockyego już znacie. Riker, Ross, Rydel, Ratliff to
Marta i Martyna moje przyjaciółki z Polski-przedstawiła nas Natalia
-O boże Natalia jak Ty ich poznałaś ?!!!! -wydarłam się .
-Powiem wam tylko tyle: Ross, galeria, kawa, moja uplamiona sukienka, wpadanie na siebie.. mówi wam to coś? - chyba wiem o co chodzi .
-No chyba wiem o co Ci chodzi-Martyna się w końcu odezwała.
-Dobra nie będziemy tak stać w korytarzu chodźmy do salonu-zaproponował Ross.
-Ok.-powiedzieliśmy wszyscy chórem.
*Oczami Martyny*
Zawsze jak Natalia albo Marta mi pokazywali R5 chciało mi się czasami wymiotować ale gdy zobaczyłam ich na żywo zatkało mnie. Riker był z nich wszystkich najprzystojniejszy i od razu wpadł mi w oko. Ale jeszcze ciekawe jak u niego z charakterem...
Lubię gdy chłopak jest romantyczny, spokojny ale gdy trzeba być twardym jest twardy i umie mnie obronić, odpowiedzialny, z dobrym poczuciem humoru. Wydaje mi się że Riker jest dokładnie taki.
-No to może jak my już zaczęliśmy grać w tą butelkę to może dokończymy?-spytał Ratliff.
-Dobra tylko pójdę po szklanki dla dziewczyn-powiedziała Rydel.
-To może opowiecie coś o sobie?-spytał Rocky
-A więc tak ja mam 15 lat, jestem przyjaciółką Natalii, pochodzę z Polski a dokładnie z Warszawy, uwielbiam książkę ,,Niezgodna", nigdy nie miałam chłopaka.-opowiedziałam o sobie.
-Ja wszystko tak jak Martyna ale nie mam takiego świra na punkcie ,,Niezgodnej" , ale lubię tą książkę, kocham Pamiętniki Wampirów i oczywiście R5 :D, miałam chłopaka w przedszkolu :)-powiedziała o sobie Marta.
-Dobra jestem-przyszła Rydel.
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdział dedykuje Niepoprawna Romantyczka i Marcie Kudlińskiej <3 Kocham Was <3
Proszę komentujcie <3
Tak jak większość R5family wie już o tym że jest nowa piosenka pt. Let's Not Be Alone <3 Zakocham się w niej <3
~Natalia :*
Buźka :**
środa, 1 października 2014
Rozdział 4
(Na życzenie mojej psiapsiuły Martyny :**)
*W tamtym rozdziale*
*W tamtym rozdziale*
Rydel zakręciła i w tym momencie wypadło na Rossa.
-Braciszku pytanie czy wyzwanie?
-Wyzwanie - odpowiedział Ross
-No dobra, więc...
*Oczami Natalii*
-No dobra, więc teraz pocałuj Natalie-powiedziała zadowolona Rydel, a mnie zatkało.
-Rydel myślę że to zły pomysł-powiedziałam jej.
-Oj nie przesadzaj-zaśmiała się.
-CAŁUJ, CAŁUJ, CAŁUJ!!!!-zaczęli wykrzykiwać wszyscy.
I w tym momencie moje marzenie się spełniły... ROSS LYNCH MNIE POCAŁOWAŁ!!! Myślałam że to sen,
a jednak nie. Po pocałunku popatrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechnął się, odwzajemniłam go.
a jednak nie. Po pocałunku popatrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechnął się, odwzajemniłam go.
-Dobra gołąbeczki koniec tych czułości-powiedział Riker - Natalia a może zadzwonisz po swoje przyjaciółki,
podasz im adres i przyjadą?-spytał Riker
-No czemu nie :)-uśmiechnęłam się-jeśli nie macie nic przeciwko - szybko dopowiedziałam
-Nie no co Ty, im więcej dziewczyn z którymi się chodzi na zakupy tym fajniej... a tym bardziej więcej ciuchów i
ten piękny widok jak chłopaki się z nimi męczą - rozmarzyła się Rydel
-Dobra Natalia dzwoń-pospieszał mnie Rocky.
podasz im adres i przyjadą?-spytał Riker
-No czemu nie :)-uśmiechnęłam się-jeśli nie macie nic przeciwko - szybko dopowiedziałam
-Nie no co Ty, im więcej dziewczyn z którymi się chodzi na zakupy tym fajniej... a tym bardziej więcej ciuchów i
ten piękny widok jak chłopaki się z nimi męczą - rozmarzyła się Rydel
-Dobra Natalia dzwoń-pospieszał mnie Rocky.
*Oczami Marty*
Siedziałyśmy z Martyną na kanapie i oglądałyśmy TV, lecz po jakimś czasie zadzwoniła do mnie Natalia .
(Rozmowa telefoniczna: N-Natalia, M-Marta)
-Cześć Marta, co robicie?
-Cześć. Siedzimy przed telewizorem.. a tak wgl to gdzie jesteś?
-Poznałam zajebistych ludzi i oni chcą żebyście wpadły.
-A co to za fajne osoby?
-Zobaczycie jak przyjdziecie.
-No ok, ale gdzie to jest?
-Wyśle Ci sms-em.
-Ok będziemy za jakąś godzinkę.
-Ok. To pa pa.
-Paa.
No dobra zobaczymy co Natalia znowu wymyśliła.
-Kto dzwonił? - zapytała Martyna
-Natalia, i mamy gdzieś iść bo ona poznała podobno zajebiste osoby i chcą żebyśmy przyszły-w tym momencie
przyszedł sms z adresem.
-Ok. Więc idziemy się szykować.
-Ok.
Po jakiś 40 minutach byłyśmy gotowe.
Ja ubrałam się i wyczesałam tak:
A Martyna tak:
Zwarte i gotowe poszłyśmy w wybrany adres.
Po 15 minutach tam doszłyśmy wydawało mi się że gdzieś widziałam ten dom w internecie.
*Oczami Rockyego*
Nie wiem czemu ale nie mogę się doczekać kiedy przyjdą te przyjaciółki Natalii.
*Dzwonek do drzwi* to pewnie one.
-To ja otworze-szybko wstałem i pobiegłem do drzwi. Otworzyłem i...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka :* A więc na życzenie mojej psiapsiółki więc jej dedykuje ten rozdział <3
Rozdział pojawi się chyba w piątek lub w sobotę <3
Dobranoc :*
Siedziałyśmy z Martyną na kanapie i oglądałyśmy TV, lecz po jakimś czasie zadzwoniła do mnie Natalia .
(Rozmowa telefoniczna: N-Natalia, M-Marta)
-Cześć Marta, co robicie?
-Cześć. Siedzimy przed telewizorem.. a tak wgl to gdzie jesteś?
-Poznałam zajebistych ludzi i oni chcą żebyście wpadły.
-A co to za fajne osoby?
-Zobaczycie jak przyjdziecie.
-No ok, ale gdzie to jest?
-Wyśle Ci sms-em.
-Ok będziemy za jakąś godzinkę.
-Ok. To pa pa.
-Paa.
No dobra zobaczymy co Natalia znowu wymyśliła.
-Kto dzwonił? - zapytała Martyna
-Natalia, i mamy gdzieś iść bo ona poznała podobno zajebiste osoby i chcą żebyśmy przyszły-w tym momencie
przyszedł sms z adresem.
-Ok. Więc idziemy się szykować.
-Ok.
Po jakiś 40 minutach byłyśmy gotowe.
Ja ubrałam się i wyczesałam tak:
Zwarte i gotowe poszłyśmy w wybrany adres.
Po 15 minutach tam doszłyśmy wydawało mi się że gdzieś widziałam ten dom w internecie.
*Oczami Rockyego*
Nie wiem czemu ale nie mogę się doczekać kiedy przyjdą te przyjaciółki Natalii.
*Dzwonek do drzwi* to pewnie one.
-To ja otworze-szybko wstałem i pobiegłem do drzwi. Otworzyłem i...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka :* A więc na życzenie mojej psiapsiółki więc jej dedykuje ten rozdział <3
Rozdział pojawi się chyba w piątek lub w sobotę <3
Dobranoc :*
wtorek, 30 września 2014
Rozdział 3
*W tamtym rozdziale*
-Dziewczyny szybciej chcemy zagrać w butelkę!!!-wydzierał się Ratliff z salonu.
-Więc Natalia jak poznałaś Rossa?-spytała się Rydel.
-W galerii, Ross wylał kawę na moją sukienkę-uśmiechnęła się
-Dziewczyny szybciej chcemy zagrać w butelkę!!!-wydzierał się Ratliff z salonu.
-Dobrze już idziemy!!!-odkrzyknęła Rydel. -Chodź idziemy-chwyciła Natalię za rękę i pociągnęła do salonu.
*Oczami Rydel*
Gdy weszłyśmy do salonu chłopaki już siedzieli w kole, lecz nam zostawili miejsce.
Ja siedziałam koło Ella i Natalii, a obok Natalii Ross. Mam wrażenie że coś z tego będzie. Natalia nam coś mówiła o swoich BFF z Polski, które się z nią przeprowadziły do LA.
-Natalia a może przyprowadzisz swoje przyjaciółki?-zapytał Rocky, który wyjął mi to pytanie z ust.
-Czemu nie ;)-uśmiechnęła się Natalia-na pewno oszaleją jak was zobaczą a na pewno Marta, Martyna pewnie też ale ona tylko nawija o książce ,,Niezgodna" i o Tobiasie który jest w tej książce, szczerze mówiąc to nie przepadam za tą książką. Dobra ja się nagadałam a może w końcu zagramy w tą butelkę?-spytała Natalia.
-No właśnie... ja kręce-Ell zakręcił i wypadło na Rikera. - No Riker pytanie czy wyzwanie? -zadał pytanie tradycyjnie Ell.
-A dawaj wyzwanie-odpowiedział pewny siebie Riker.
-No to taaakkkk...-zastanawiał się Ell-ooo!!!! wiem otwórz okno i wykrzycz: jestem psychiczny i dobrze mi z tym!!!-powiedział ze śmiechem Ratliff.
Rikerowi uśmiech zszedł z twarzy.
-No dobra-Riker wstał podszedł do okna otworzył je i wykrzyczał-Jestem psychiczny i dobrze mi z tym!-każdy się zwijał ze śmiechu :D.
-Ha ha ha bardzooo śmiesznee -,- dobra kręce - zakręcił i wypadło na Natalie - No to Natalia pytanie czy wyzwanie?
-Dawaj wyzwanie - tylko żeby czegoś głupiego nie wymyślili.
-Usiądź Rossowi na kolach i siedź tak do końca zabawy-no właśnie tego się obawiałam.
*Oczami Natalii*
Czy ja się przesłyszałam?!!! Ja mam usiąść Rossowi na kolanach że co proszę?!!
Ross tak jakby się z tego ucieszył ... No ale trudno wyzwanie to wyzwanie.
-No dobra-powiedziałam i nieśmiało do niego podeszłam, usiadłam mu na kolanach nie powiem wygonie mi było.
Zakręciłam i wypadło na Rydel:
-No to Delly pytanie czy wyzwanie?
-Wyzwanie
-Jak dla Ciebie bardzo proste, pocałuj Ella w usta i całuj go 2 minuty.
-Ok.
Mineły dwie minuty, przestali się całować.
Rydel zakręciła i w tym momencie wypadło na Rossa.
-Braciszku pytanie czy wyzwanie?
-Wyzwanie - odpowiedział Ross
-No dobra, więc...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No hej miśki :* Jest 3 rozdział. Proszę o komentowanie czy wam się podoba czy nie. Może nawet być jakaś buźka. Chce zobaczyć czy ktoś wgl czyta i czy moje pisanie ma sens.
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
niedziela, 21 września 2014
POLSKAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WYGRALIŚMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEŚMY MISTRZAMI ŚWIATA W SIATKÓWCE MĘŻCZYZN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POLSKAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JARAM SIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!!!!!!!!!!!!!!
sobota, 20 września 2014
Rozdział 2
*W tamtym rozdziale*
-O hej:)-przywitał się.
-Siemka-byłam taka podekscytowana że zaraz poznam R5!!!
-Wejdź-wpuścił mnie do środka.
Głomby na dół!!!-krzyknął Ross.
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!-Zaczęłam piszczeć jak ich zobaczyłam.
-Ooo widać że ktoś tu jest naszą fanką :D-wyszczerzył się Riker podczas gdy ja go praktycznie dusiłam.
-A więc to jest Riker, Rocky, Ratliff i Rydel... Riker, Rocky, Ratliff, Rydel to jest Natalia-przedstawił mnie Ross.
*Oczami Natalii*
Myślałam że zemdleje jak ich zobaczyłam, fakt byłam na koncercie, przytulałam każdego z osobna, ale to co się teraz dzieję jest zupełnie inne. Kochałam każdego z osobna, lecz zdziwiłam się że nie ma pani Stormie i pana Marka.
-Więc co wy na to żeby zasiąść do stołu bo jestem strasznie głodny-powiedział Rocky.
-Rocky ty zawsze jesteś głodny... razem z Ratliffem-powiedziała śmiejąc się Rydel.
-Nie prawda!!!-bronili się.
-Dobra siadamy-powiedział Riker tym samym kończąc ,,kłótnie".
Każdy usiadł, usiadłam koło Rossa, a z drugiej strony Riker. Gdy usiadłam byłam zdziwiona z tego co było na stole. A mianowicie było tam: bigos, flaczki, gołąbki, pierogi z kapustą i grzybami i z mięsem.
-A więc Natalia słyszałam że jesteś z Polski-powiedziała Rydel
-Tak, jestem z Polski, przeprowadziłam się z rodziną i dwoma przyjaciółkami z Warszawy do LA.-odpowiedziałam Rydel. - A skąd wiedziałaś?-spytałam
-Ross gdy tylko wrócił cały czas mówił tylko o Tobie-mówiła śmiejąc się, gdy Ross był cały czerwony.
-Dobra jemy bo jestem głody-niecierpliwił się Rocky.
Zaczęliśmy jeść wszystko po kolei, Rydel naprawdę ŚWIETNIE GOTUJE.
-Rydel jeszcze tak dobrego bigosu nie jadłam, myślałam że tylko moja robi najlepszy ale po tym co zjadłam zmieniłam zdanie-pochwaliłam Rydel z uśmiechem na twarzy.
-Cieszę się że Ci smakowało-odpowiedziała zbierając talerze.
-Pomogę Ci-powiedziałam
-Ok.
*Oczami Rossa*
Tak bardzo się cieszę że przyszła, moje rodzeństwo (będę Ratliffa zaliczała do rodzeństwa Lynch-od aut.) chyba ją polubiło.
-Ej Ross całkiem ładna ta Natalia-powiedział Rocky
-Wara od niej leszczu!-odpowiedziałem, nie chciałem żeby któryś z moich braci się w niej zakochał.
-Dobra młody nie denerwuj się-bronił się Rocky i uniósł ręce do góry w geście obronnym.
-Ej a może zagramy w butelkę?-zaproponował Riker
-A bardzo chętnie tylko niech dziewczyny przyjdą.
*W tym samym momencie w kuchni*
-Więc Natalia jak poznałaś Rossa?-spytała się Rydel.
-W galerii, Ross wylał kawę na moją sukienkę-uśmiechnęła się
-Dziewczyny szybciej chcemy zagrać w butelkę!!!-wydzierał się Ratliff z salonu.
-Dobrze już idziemy!!!-odkrzyknęła Rydel. -Chodź idziemy-chwyciła Natalię za rękę i pociągnęła do salonu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka!! Jest drugi rozdział!! Proszę o komentarze, Stupid Whore dzięki za komentarz ;)
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
piątek, 19 września 2014
Rozdział 1
*Oczami Rossa*
Wybrałem się do galerii po nowe trampki, wstąpiłem jeszcze po coś do jedzenie bo zgłodniałem.
Potem wybrałem się do mojego ulubionego sklepu. Wybrałem czarne trampki z Converse i poszedłem po picie. Kupiłem kawę mrożoną z bitą śmietaną, nie wypiłem 1/4 i ktoś na mnie wpadł. To była dziewczyna, od razu wiedziałem że się dogadamy, ale los chciał że wylałem na nią praktycznie całą zawartość kubka.
-Yyyy przepraszam - powiedziałem.
-Nic się nie stało, ale dopiero dostałam tą sukienkę od mojej przyjaciółki na urodziny-odpowiedziała.
Ooo boże jesteś Ross Lynch !!!-zaczęła piszczeć.
-No jestem-uśmiechnąłem się.
-Nawet nie wiesz jak Cię kocham i wgl całe R5, wasze piosenki, wasze poczucie humoru. wszystko!!!-powiedziała na jednym tchu.
-A tak wgl to jak masz na imię?-zapytałem.
-Natalia-odpowiedziała.
-Z Polski?-chyba tak, a przynajmniej tak myślę.
-No tak jestem z Polski-uśmiechnęła się
-No to Natalia chciałabyś wpaść do mnie na kolacje, poznałabyś resztę tych małp-mam nadzieję że się zgodzi.
-Na prawdę?!!-była w szoku.
-No tak, a przy okazji jesteś piękna.
-Dziękuje ale ja tak nie uważam-śliczna jest.
-Nie odpowiedziałaś na moje pytanie, przyjdziesz czy nie?-modle się żeby przyszła.
-No pewnie-była zachwycona, ja też :)
-Ok. Poczekaj dam Ci adres i mój numer telefonu.-podałem jej karteczkę z adresem i moim numerem telefonu.
-Dziękuje.-podziękowała.
Postanowiłem już iść (chociaż wcale tego nie chciałem) bo Rydel dzwoniła że mam już wracać. Pożegnałem się i zacząłem iść w stronę domu.
*Oczami Natalii*
Boże nie mogę w to uwierzyć!!! Poznałam go!!! Rossa Lyncha!!!... Ale chwila on mnie zaprosił do siebie do domu ale nie powiedział kiedy. Zaraz do niego napiszę... Przeszukałam całą torebkę i w końcu znalazłam, była na dnie torebki. Napisałam do niego:
~Hejka Ross. Kiedy mam do Ciebie wpaść? Natalia
Poczekałam kilka minut i dostałam wiadomość o treści:
~ O hejcia :* Przepraszam że nie powiedziałem Ci :/ Możesz dzisiaj o 19:00? (będę pisała o naszym czasie a nie jak tam że 7 pm - od aut.) Ross.
~Tak mam czas ;) Natalia
~No to super!!! Nawet nie wiesz jak się ciesze!!! Ross.
~Okkk:) Do zobaczenia :* Natalia.
~Do zobaczenia :* Ross.
Była 17 więc za jakąś godzinkę się zacznę szykować.
Była 18, zaczęłam się szykować, postanowiłam że ubiorę to:
Bez plecaka i okularów.
I zrobiłam taką fryzurę:
Była 18:20, więc wyszłam z domu. I wolnym krokiem poszłam do domu Lynchów, ponieważ jak się okazało wcale nie jest tak daleko.
Gdy doszłam zadzwoniłam dzwonkiem, otworzył mi Ross.
-O hej:)-przywitał się.
-Siemka-byłam taka podekscytowana że zaraz poznam R5!!!
-Wejdź-wpuścił mnie do środka.
Głomby na dół!!!-krzyknął Ross.
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!-Zaczęłam piszczeć jak ich zobaczyłam.
-Ooo widać że ktoś tu jest naszą fanką :D-wyszczerzył się Riker podczas gdy ja go praktycznie dusiłam.
-A więc to jest Riker, Rocky, Ratliff i Rydel... Riker, Rocky, Ratliff, Rydel to jest Natalia-przedstawił mnie Ross.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka kochani:* Więc jest pierwszy rozdział. Mam nadzieję że się spodoba.
Wybrałem się do galerii po nowe trampki, wstąpiłem jeszcze po coś do jedzenie bo zgłodniałem.
Potem wybrałem się do mojego ulubionego sklepu. Wybrałem czarne trampki z Converse i poszedłem po picie. Kupiłem kawę mrożoną z bitą śmietaną, nie wypiłem 1/4 i ktoś na mnie wpadł. To była dziewczyna, od razu wiedziałem że się dogadamy, ale los chciał że wylałem na nią praktycznie całą zawartość kubka.
-Yyyy przepraszam - powiedziałem.
-Nic się nie stało, ale dopiero dostałam tą sukienkę od mojej przyjaciółki na urodziny-odpowiedziała.
Ooo boże jesteś Ross Lynch !!!-zaczęła piszczeć.
-No jestem-uśmiechnąłem się.
-Nawet nie wiesz jak Cię kocham i wgl całe R5, wasze piosenki, wasze poczucie humoru. wszystko!!!-powiedziała na jednym tchu.
-A tak wgl to jak masz na imię?-zapytałem.
-Natalia-odpowiedziała.
-Z Polski?-chyba tak, a przynajmniej tak myślę.
-No tak jestem z Polski-uśmiechnęła się
-No to Natalia chciałabyś wpaść do mnie na kolacje, poznałabyś resztę tych małp-mam nadzieję że się zgodzi.
-Na prawdę?!!-była w szoku.
-No tak, a przy okazji jesteś piękna.
-Dziękuje ale ja tak nie uważam-śliczna jest.
-Nie odpowiedziałaś na moje pytanie, przyjdziesz czy nie?-modle się żeby przyszła.
-No pewnie-była zachwycona, ja też :)
-Ok. Poczekaj dam Ci adres i mój numer telefonu.-podałem jej karteczkę z adresem i moim numerem telefonu.
-Dziękuje.-podziękowała.
Postanowiłem już iść (chociaż wcale tego nie chciałem) bo Rydel dzwoniła że mam już wracać. Pożegnałem się i zacząłem iść w stronę domu.
*Oczami Natalii*
Boże nie mogę w to uwierzyć!!! Poznałam go!!! Rossa Lyncha!!!... Ale chwila on mnie zaprosił do siebie do domu ale nie powiedział kiedy. Zaraz do niego napiszę... Przeszukałam całą torebkę i w końcu znalazłam, była na dnie torebki. Napisałam do niego:
~Hejka Ross. Kiedy mam do Ciebie wpaść? Natalia
Poczekałam kilka minut i dostałam wiadomość o treści:
~ O hejcia :* Przepraszam że nie powiedziałem Ci :/ Możesz dzisiaj o 19:00? (będę pisała o naszym czasie a nie jak tam że 7 pm - od aut.) Ross.
~Tak mam czas ;) Natalia
~No to super!!! Nawet nie wiesz jak się ciesze!!! Ross.
~Okkk:) Do zobaczenia :* Natalia.
~Do zobaczenia :* Ross.
Była 17 więc za jakąś godzinkę się zacznę szykować.
Była 18, zaczęłam się szykować, postanowiłam że ubiorę to:
Bez plecaka i okularów.
I zrobiłam taką fryzurę:
Była 18:20, więc wyszłam z domu. I wolnym krokiem poszłam do domu Lynchów, ponieważ jak się okazało wcale nie jest tak daleko.
Gdy doszłam zadzwoniłam dzwonkiem, otworzył mi Ross.
-O hej:)-przywitał się.
-Siemka-byłam taka podekscytowana że zaraz poznam R5!!!
-Wejdź-wpuścił mnie do środka.
Głomby na dół!!!-krzyknął Ross.
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!-Zaczęłam piszczeć jak ich zobaczyłam.
-Ooo widać że ktoś tu jest naszą fanką :D-wyszczerzył się Riker podczas gdy ja go praktycznie dusiłam.
-A więc to jest Riker, Rocky, Ratliff i Rydel... Riker, Rocky, Ratliff, Rydel to jest Natalia-przedstawił mnie Ross.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka kochani:* Więc jest pierwszy rozdział. Mam nadzieję że się spodoba.
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
czwartek, 18 września 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)