*W tamtym rozdziale*
-O hej:)-przywitał się.
-Siemka-byłam taka podekscytowana że zaraz poznam R5!!!
-Wejdź-wpuścił mnie do środka.
Głomby na dół!!!-krzyknął Ross.
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!-Zaczęłam piszczeć jak ich zobaczyłam.
-Ooo widać że ktoś tu jest naszą fanką :D-wyszczerzył się Riker podczas gdy ja go praktycznie dusiłam.
-A więc to jest Riker, Rocky, Ratliff i Rydel... Riker, Rocky, Ratliff, Rydel to jest Natalia-przedstawił mnie Ross.
*Oczami Natalii*
Myślałam że zemdleje jak ich zobaczyłam, fakt byłam na koncercie, przytulałam każdego z osobna, ale to co się teraz dzieję jest zupełnie inne. Kochałam każdego z osobna, lecz zdziwiłam się że nie ma pani Stormie i pana Marka.
-Więc co wy na to żeby zasiąść do stołu bo jestem strasznie głodny-powiedział Rocky.
-Rocky ty zawsze jesteś głodny... razem z Ratliffem-powiedziała śmiejąc się Rydel.
-Nie prawda!!!-bronili się.
-Dobra siadamy-powiedział Riker tym samym kończąc ,,kłótnie".
Każdy usiadł, usiadłam koło Rossa, a z drugiej strony Riker. Gdy usiadłam byłam zdziwiona z tego co było na stole. A mianowicie było tam: bigos, flaczki, gołąbki, pierogi z kapustą i grzybami i z mięsem.
-A więc Natalia słyszałam że jesteś z Polski-powiedziała Rydel
-Tak, jestem z Polski, przeprowadziłam się z rodziną i dwoma przyjaciółkami z Warszawy do LA.-odpowiedziałam Rydel. - A skąd wiedziałaś?-spytałam
-Ross gdy tylko wrócił cały czas mówił tylko o Tobie-mówiła śmiejąc się, gdy Ross był cały czerwony.
-Dobra jemy bo jestem głody-niecierpliwił się Rocky.
Zaczęliśmy jeść wszystko po kolei, Rydel naprawdę ŚWIETNIE GOTUJE.
-Rydel jeszcze tak dobrego bigosu nie jadłam, myślałam że tylko moja robi najlepszy ale po tym co zjadłam zmieniłam zdanie-pochwaliłam Rydel z uśmiechem na twarzy.
-Cieszę się że Ci smakowało-odpowiedziała zbierając talerze.
-Pomogę Ci-powiedziałam
-Ok.
*Oczami Rossa*
Tak bardzo się cieszę że przyszła, moje rodzeństwo (będę Ratliffa zaliczała do rodzeństwa Lynch-od aut.) chyba ją polubiło.
-Ej Ross całkiem ładna ta Natalia-powiedział Rocky
-Wara od niej leszczu!-odpowiedziałem, nie chciałem żeby któryś z moich braci się w niej zakochał.
-Dobra młody nie denerwuj się-bronił się Rocky i uniósł ręce do góry w geście obronnym.
-Ej a może zagramy w butelkę?-zaproponował Riker
-A bardzo chętnie tylko niech dziewczyny przyjdą.
*W tym samym momencie w kuchni*
-Więc Natalia jak poznałaś Rossa?-spytała się Rydel.
-W galerii, Ross wylał kawę na moją sukienkę-uśmiechnęła się
-Dziewczyny szybciej chcemy zagrać w butelkę!!!-wydzierał się Ratliff z salonu.
-Dobrze już idziemy!!!-odkrzyknęła Rydel. -Chodź idziemy-chwyciła Natalię za rękę i pociągnęła do salonu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka!! Jest drugi rozdział!! Proszę o komentarze, Stupid Whore dzięki za komentarz ;)
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz