Wybrałem się do galerii po nowe trampki, wstąpiłem jeszcze po coś do jedzenie bo zgłodniałem.
Potem wybrałem się do mojego ulubionego sklepu. Wybrałem czarne trampki z Converse i poszedłem po picie. Kupiłem kawę mrożoną z bitą śmietaną, nie wypiłem 1/4 i ktoś na mnie wpadł. To była dziewczyna, od razu wiedziałem że się dogadamy, ale los chciał że wylałem na nią praktycznie całą zawartość kubka.
-Yyyy przepraszam - powiedziałem.
-Nic się nie stało, ale dopiero dostałam tą sukienkę od mojej przyjaciółki na urodziny-odpowiedziała.
Ooo boże jesteś Ross Lynch !!!-zaczęła piszczeć.
-No jestem-uśmiechnąłem się.
-Nawet nie wiesz jak Cię kocham i wgl całe R5, wasze piosenki, wasze poczucie humoru. wszystko!!!-powiedziała na jednym tchu.
-A tak wgl to jak masz na imię?-zapytałem.
-Natalia-odpowiedziała.
-Z Polski?-chyba tak, a przynajmniej tak myślę.
-No tak jestem z Polski-uśmiechnęła się
-No to Natalia chciałabyś wpaść do mnie na kolacje, poznałabyś resztę tych małp-mam nadzieję że się zgodzi.
-Na prawdę?!!-była w szoku.
-No tak, a przy okazji jesteś piękna.
-Dziękuje ale ja tak nie uważam-śliczna jest.
-Nie odpowiedziałaś na moje pytanie, przyjdziesz czy nie?-modle się żeby przyszła.
-No pewnie-była zachwycona, ja też :)
-Ok. Poczekaj dam Ci adres i mój numer telefonu.-podałem jej karteczkę z adresem i moim numerem telefonu.
-Dziękuje.-podziękowała.
Postanowiłem już iść (chociaż wcale tego nie chciałem) bo Rydel dzwoniła że mam już wracać. Pożegnałem się i zacząłem iść w stronę domu.
*Oczami Natalii*
Boże nie mogę w to uwierzyć!!! Poznałam go!!! Rossa Lyncha!!!... Ale chwila on mnie zaprosił do siebie do domu ale nie powiedział kiedy. Zaraz do niego napiszę... Przeszukałam całą torebkę i w końcu znalazłam, była na dnie torebki. Napisałam do niego:
~Hejka Ross. Kiedy mam do Ciebie wpaść? Natalia
Poczekałam kilka minut i dostałam wiadomość o treści:
~ O hejcia :* Przepraszam że nie powiedziałem Ci :/ Możesz dzisiaj o 19:00? (będę pisała o naszym czasie a nie jak tam że 7 pm - od aut.) Ross.
~Tak mam czas ;) Natalia
~No to super!!! Nawet nie wiesz jak się ciesze!!! Ross.
~Okkk:) Do zobaczenia :* Natalia.
~Do zobaczenia :* Ross.
Była 17 więc za jakąś godzinkę się zacznę szykować.
Była 18, zaczęłam się szykować, postanowiłam że ubiorę to:
Bez plecaka i okularów.
I zrobiłam taką fryzurę:
Była 18:20, więc wyszłam z domu. I wolnym krokiem poszłam do domu Lynchów, ponieważ jak się okazało wcale nie jest tak daleko.
Gdy doszłam zadzwoniłam dzwonkiem, otworzył mi Ross.
-O hej:)-przywitał się.
-Siemka-byłam taka podekscytowana że zaraz poznam R5!!!
-Wejdź-wpuścił mnie do środka.
Głomby na dół!!!-krzyknął Ross.
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!-Zaczęłam piszczeć jak ich zobaczyłam.
-Ooo widać że ktoś tu jest naszą fanką :D-wyszczerzył się Riker podczas gdy ja go praktycznie dusiłam.
-A więc to jest Riker, Rocky, Ratliff i Rydel... Riker, Rocky, Ratliff, Rydel to jest Natalia-przedstawił mnie Ross.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka kochani:* Więc jest pierwszy rozdział. Mam nadzieję że się spodoba.
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Masz zapewne pomysł, ale wszystko tak zbyt szybko. Fajnie mogłaś opisać to krzątanie się po galerii i w ogóle to spotkanie, ale musisz rozkręcić sie z pisaniem :P
OdpowiedzUsuńhttp://rossynaughtyboy.blogspot.com/ Zapraszam do mnie!
Dzięki za krytyke :) Spróbuje się poprawić :)
UsuńAle to jest mój pierwszy blog i dopiero zaczynam swoją karierę z pisaniem.
A tak przy okazji kocham twojego bloga!!! Kiedy next?